Odebrałem w poniedziałek, 24 listopada br., o godzinie 13:13.
Lecz dopiero dzisiaj wieczorem mogę sobie pozwolić na odsłuch.
Dwukrotnie umyłem ręce, zanim otworzyłem. Dwukrotnie obmyłem.
Niczym ten Gilgamesz, który — pragnąc odzyskać młodość — gdy "ujrzał źródło z zimną wodą, wszedł do niego, aby w jego wodzie się umyć" (tłum. Krystyna Łyczkowska).
Potem usiadł i zapłakał.
Ja natomiast usiadłem i... słucham.
