Manifest
Blog cello circles dedykuję wiolonczelistkom i wiolonczelistom. Przede wszystkim, jednak nie wyłącznie. Nazwa podpowiada, że pozataczamy kręgi. Oznacza to, że chociaż w centrum rozważań zazwyczaj znajdować się będzie instrument, który "ma niejeden sekret" (Adam Zagajewski), uwzględnimy również innych artystów, a także kompozytorów, repertuar, albumy, wytwórnie, itp. Wszystkie istotne i pasjonujące zagadnienia, stanowiące o całokształcie ambitnej muzyki. Sporadycznie nawet literaturę, kino, teatr, sztuki plastyczne czy balet, o ile ją inspirowały bądź wpółstanowiły.
![]() |
| © Mariusz Haulerdot Rymarczyk |
Projekt zostanie podporządkowany konsekwentnemu i precyzyjnemu rozkładowi: afisz - prezentacja - dodatki. Najpierw pojawi się zatem coś w rodzaju zapowiedzi, tj. fotografia z sześcioma płytami. W kolejnych dniach i tygodniach odbędą się prezentacje poszczególnych pozycji oraz muzyków, którzy zagrali tam na wiolonczeli. Wpisy dotyczyć będą kobiet i mężczyzn, ze wszystkich stron świata, zarówno żyjących, jak zmarłych.
Potem kolejna zapowiedź...
Natomiast w międzyczasie wystąpią notki uzupełniające, nawiązujące do podjętych tematów. A także omówienia płyt i referaty o artystach. Z tym wszystkim zapoznać się można będzie także na stronie FB, do której tu i teraz odsyłam:
https://www.facebook.com/profile.php?id=61555270948911
To, co zamierzam omawiać, wydaje mi się niezmiernie interesujące i takie powinno się okazać również dla każdego fana muzyki poważnej bądź jazzu. Sprawy fenomenalne i wartościowe, lecz częstokroć niezbyt spopularyzowane czy niedostatecznie znane.
Bazuję na nośnikach fizycznych, tj. oryginalnych płytach CD, rzadziej na winylowych. Sporadycznie tylko będę zapodawał linki: do YouTube, itp. Zakładam jednak, że jeżeli kogoś zainteresuje dana pozycja czy wykonawca (lub wykonawczyni), wówczas samodzielnie poszuka nagrań.
Teksty są mojego autorstwa. Prowadzę tego bloga dla własnej satysfakcji i nie czerpię z tego żadnych korzyści finansowych. Wcześniej prowadziłem Żarowisko: stronę na FB, poświęconą różnym tekstom kultury. Uzbierałem sporo pozytywnych reakcji, a co najistotniejsze — znalazłem kilku przyjaciół. Teraz wracam do źródła tudzież korzeni: o muzyce pisywałem już jako nastolatek.
Pasję tę podziela Mariusz Haulerdot Rymarczyk. Jemu zawdzięczam wsparcie i motywację, ponadto niejedną sugestię. On również odpowiada za tutejsze opracowanie graficzne. Pozostałe jego prace proszę podejrzeć na prowadzonym przezeń blogu: hlrdt.blogspot.com
Zdjęcia bohaterów postaram się podpisywać. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Za wszelkie przeoczenia czy przeinaczenia przepraszam, zwłaszcza zainteresowanych; postaram się doprecyzować informację natychmiast, gdy mankamenty zostaną stwierdzone. Bywam dokładny, niemniej pomyłki zdarzają się każdemu. Oby jak najrzadziej.
Marcin

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz